Greckie Korfu

W związku, że większość z Was powinna siedzieć teraz w domu macie więcej czasu na wirtualne podróże. Więc zabieram Was, na krótką wycieczkę po malowniczej greckiej wyspie Korfu. Wyspa położona jest w bardzo bliskiej odległości od Albanii. Jej starożytna nazwa to Kerkyra. Stolica to miasto Korfu. Została skolonizowana w VIII wieku przed naszą erą. Obecnie rejon bardzo mocno rozwinięty turystycznie.  Można tutaj spotkać ludzi z całego świata. Najprościej dotrzeć samolotem - są bezpośrednie loty z Polski. Drugą opcją jest wycieczka przez Albanię i prom - tu o dziwo cały czas wykorzystywane są rosyjskie wodoloty. 

Czas rejsu z albańskiej Sarandy to około 20 min. Dla kogoś, kto nigdy nie płynął wodolotem to może stanowić nie lada atrakcję i niejako powrót do przeszłości, kiedy takie wodoloty pływały i u nas. Sama wyspa jest mocno zróżnicowana. Głównie jest to teren górzysty i mocno zielony. Z atrakcji, które polecam zobaczyć to oczywiście najwyższy szczyt Pantokrator 906 m. n. p. m., z którego mamy przepiękny widok na całą wyspę oraz na wybrzeże Albanii. Najlepiej tam dojechać samochodem. Z  wypożyczeniem nie będziemy mieli problemu - koszt w zależności od sezonu od 25 do 60 euro za małe autko. Drugą najbardziej uczęszczaną miejscówką to kanał zakochanych - kanał miłości. Miejsce bardzo urokliwe choć dla mnie za tłoczne, za głośnie i typowo komercyjne - ale warto zobaczyć. Oczywiście atrakcją jest morze i to co w nim pływa. Pod wodą możemy spotkać żółwie i delfiny, więc dla nurków jest to piękne miejsce. Wart odwiedzenia jest pałac Achllion. Był on letnią rezydencją żony Franciszka Józefa – słynnej cesarzowej Elżbiety zwanej Sissi (film Sissi). Malownicze uliczki, przyjaźni ludzie, przepyszna mrożona kawa sprawia, że każdy może znaleźć coś dla siebie. wyspa bardzo urokliwa i warta zobaczenia. Jeżeli chcielibyście więcej informacji (może praktycznych jak planujecie wyjazd) piszcie w komentarzach.