.

.

niedziela, 11 października 2020

Triest - tym razem Włochy

Osoby, które mnie choć troszkę znają wiedzą, że wolę odludzia i to najlepiej daleko od miast. Ale może są wśród moich czytelników są fani miast. Majestatyczne
  piękne zabudowania  takie widoki są właśnie dla Was. Jesteśmy nad morzem adriatyckim a dokładnie w północno wschodniej części Włoch. Triest miasto portowe z bardzo długą historią. Pierwsze wzmianki mówią, że należało do Rzymian, następnie miasto przechodziło w różne ręce. W czasie wojny okupowane przez jugosłowiańskich partyzantów dopiero w 1954r.  zostaje przyłączone do Włoch.   

Miasto bardzo urokliwe zwłaszcza w erze „pandemii” mało oblegane przez turystów, co daje możliwość spokojnego wędrowania i cieszenia się widokami.  Już zjeżdżając do miasta możemy podziwiać piękną jego panoramę. Na zdjęciach możecie zobaczyć najbardziej charakterystyczne miejsce którym jest Plac Piazza Unità d’Italia. Spacerując po ulicach nie sposób nie zjeść pizzy, której ceny zaczynają się już od 10 euro – warte każdego centa. Chyba że zamawiamy pizzę z anszua nie będąc tego świadomi  to można się lekko zdziwić – to po prostu trzeba lubić. Będąc w mieście koniecznie napijcie się kawy w jednej z klimatowych  kawiarenek z widokiem na błękitne morze.  Triest praktycznie nie widuje zimy, temperatury w sezonie zimowym rzadko spadają poniżej 10 stopni natomiast latem potrafi być bardzo gorącą. Warto przejść się po uliczkach z dala od centrum, odwiedzić  Grotta Gigante ( jaskinia ) czy stanąć na najwyżej jak się da nad miastem 458 m n.p.m.  Dotrzeć możemy na wiele sposobów pierwszy z nich to samolot – loty z polski nie są zbyt drogie. Możemy dopłynąć promem i jednego z sąsiadujących krajów lub po prostu pojechać samochodem. Zapraszam do wirtualnego spaceru. 

 

 























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A tu napisz co Ci chodzi po głowie - będzie mi miło.