.

.

czwartek, 25 lipca 2024

Ha Long

Ha Long Zatoka w północnej części Wietnamu położona nieopodal miasta Ha Long. To cel naszej dzisiejszej podróży. Mekka turystyczna Wietnamu zajmująca powierzchnię około 1500 km kwadratowych.

 Na obszarze mamy około 1900 wysp, które najczęściej mają formę wapiennych słupów. W roku 1994 umieszczona na Liście Światowego Dziedzictwa UNSCO. Położona w miejscu wpadania rzeki Bach Dang do Morza Południowochińskiego. Obecnie turystyka mocno regulowana przez Władze Wietnamu, ze wzglądu na destrukcyjny charakter milionów odwiedzających. Miejsce, gdzie kręcona była jedna z wersji King Konga a także epizod Top Gear.  Jak to wygląda w rzeczywistości?  Możecie zobaczyć na fotografiach. 










Wyżej możecie zobaczyć banknot na którym umieszczona jest skała właśnie z Ha Long.

Populacja ludzi żyjąca na terenie zatoki liczyła około 2000 osób, ale to też zostało ograniczone. Większość miejscowej ludności prowadziło wodny tryb życia, mieszkając na łodziach i utrzymując się z turystów. Teraz bardzo ciężko jest nawet zobaczyć miejscową ludność, która normalnie tam mieszka, wszystko co widzimy to w większości zaaranżowane miejsca do obsługi ruchu turystycznego. 










Aby zobaczyć bardzo malowniczo przedstawiane formacje skalne, możemy skorzystać z kliku dostępnych opcji. Ja wybieram najbardziej prostą, czyli rejs zorganizowany jedną z setek tam pływających łodzi.  Trafiam na łódkę pełną głośnych Chińczyków, co nie sprzyja nagrywaniu. Pogoda bardzo mglista, kolory słabe więc szału nie zrobiło. Co ciekawe przed wejściem obsługa przystani sprawdza czy aby przypadkiem nie mamy napojów w plastikowych butelkach, które rzekomo lądują później w wodzie. Oczywiście trzeba je wyrzucić, ale dokładnie to samo możemy kupić na łodzi albo w miejscach obsługi turystów, ale zapłacić pięć razy tyle – i już nikomu nie przeszkadza plastik. Śmieci są zmorą niestety na całym świecie, tak jest i tu gdzie przy wyspach pływają tony odpadków przez nikogo nie sprzątane.  











W trakcie rejsu załoga sprzedaje co tylko może i podpływa do najbardziej popularnych miejsc. Na łodzi oczywiście jest posiłek wliczony w cenę i nie jest taki najgorszy.  

Rzeczywistość jest inna niż oglądacie w Internecie, ogólnie tłoczno brudno i zupełnie inne kolory i doznania. Zdjęcia celowo nie retuszowane specjalnie, aby pokazać Wam jak to wygląda naprawdę.  

Dla mnie miejsce warte odwiedzenia przynajmniej raz i chyba tylko raz. Samo miasto zrobione na bardzo dużym wypasie czyli widać, że są tam potężne inwestycje i ogromny przemiał turystyczny. Ale daleko ma się to spokoju i ciszy i nawet natury, która jest tam bardzo urocza. Ale przez natłok ludzi i śmieci nie koniecznie robi to wrażenie takie jakie powinno. Mógłbym pisać tutaj jeszcze dużo ale chyba nie to jest celem. Jak macie pytania pytajcie w komentarzach albo piszcie wiadomości. Gdyby ktoś z Was planował podróż chętnie podpowiem.




1 komentarz:

  1. Dużo pływających śmieci, plastikowy pomysł na zarobek, turyści i ich rozgłośna metoda na kontemplację skalnych widoków. Istotne informacje dla poszukiwaczy spokojnych i estetycznych miejsc. Trochę to wygląda tak, jakby wielu ludziom na całym świecie wprowadzono to samo oprogramowanie mentalne.

    OdpowiedzUsuń

A tu napisz co Ci chodzi po głowie - będzie mi miło.