I znowu lądujemy w Afryce. Tym razem odwiedzacie ze mną Senegal a dokładnie Fathala Wildlife Reserve. Rezerwat bardzo znany w świecie z możliwości spaceru pomiędzy lwami. Kociaki hodowane są w określonych warunkach, karmione i mocno oswajane, więc stosunkowo bezpieczne.
Mnie jednak taki spacerek i możliwość obcowania z oswojonym kotkiem nie bawi ( koszt około 400 zł ekstra ) i akurat z tego zrezygnowałem. Wolę takie towarzystwo zobaczyć w naturze. Fathala park położony jest na około 6000 hektarów, i to daje spore możliwości podziwiania zwierząt w „naturalnym” środowisku. Oczywiście pełna komercja, samochód, przewodnik i możliwość noclegu w środku afrykańskiego buszu. Jak dotrzeć ile co kosztuje, jak macie pytania służę /e-mail/.
Mój przejazd trwał około 3 h, ale miałem o tyle fajnie, że Pani przewodnik zatrzymywała auto tam gdzie chciałem i pozwalała poruszać się po buszu, nawet podchodząc dość blisko do dzikich zwierząt.
To co widzicie na zdjęciach wymagała sporo szczęścia ( inni czasami go nie mają) – zwierzaki żyją swoim tempem. Np. Żyrafa którą udało mi się sfotografować była widoczna około 30s – tak tyle albo jeszcze mniej może trwać spotkanie z dzikimi zwierzętami.
Najbardziej ciekawskie były zebry i nowo narodzone źrebię. Nie dało się ich dotknąć ale można było podjeść bardzo blisko, czego efekt widzicie.
Park ma swoich strażników i polowania na jego terenie są zabronione. Dla mnie doskonała możliwość podziwiania zwierząt – jak mamy szczęście w naturalnym środowisku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A tu napisz co Ci chodzi po głowie - będzie mi miło.