Już po raz kolejny zwiedzamy coś co kiedyś było piękne - urbex. Tym razem co nie jest zgodne ze sztuką macie nazwę tego miejsca widoczną na zdjęciu. „Zamek” tak nazwę to miejsce został wybudowany na początku lat 40 XX wieku, na wzgórzu z którego otacza się przepiękny widok.
Był własnością jednej osoby, ale zbiegiem lat przeszedł pod władania rządu. Na początku służył rezydencja ale stosunkowo szybko został zdewastowany i rozkradziony. Składa się z kilku części, między innymi część główna i część dla gości. Pokoje dla gości usytuowane poniżej budynku głównego zachowały się w lepszym stanie. Na jednej z szafek stoi nawet telefon. Budynek główny natomiast wygląda dużo gorzej i powoli dzika natura zagląda do środka i przykrywa się dżunglą. Ciekawostką są pozostałe meble murowane, które najwyraźniej przetrwały próbę czasów i lokalnych rabusiów. Ogólnie musiało to być przepiękne miejsce a architekt, który je zaplanował wiedział co robi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A tu napisz co Ci chodzi po głowie - będzie mi miło.