.

.

sobota, 26 sierpnia 2023

Jedno miasto dwa kontynenty

Nie ma za dużo tak położonych miast na świecie. Pewnie się domyślacie już gdzie tym razem ze mną Jesteście. Istambuł – największe i najbardziej zaludnione miasto w Turcji. 


Położone jest po obu stronach cieśniny Bosfor.  Jest to jedne z największych miast w Europie, centrum finansowe Turcji i miejsce z bardzo mocno rozwiniętym przemysłem. Zachodnia część położona w Europie natomiast wschodnia w Azji.  Miałem okazję już stać jedną nogą na jednej półkuli drugą na drugiej – to dlaczego nie odwiedzić miasta na dwóch kontynentach. 






Na pewno jest zaludnione nawet po sezonie wakacyjnym bardzo tłoczne. Pierwsze wrażenie zaraz po wjechaniu do miasta dla mnie to jeden wielki bazar. Malownicze uliczki zawalone kartonami z towarami na sprzedaż. Przemierzając miasto samochodem stoi się godzinami w korkach, więc samo centrum lepiej zwiedzać na nóżkach.   






W moim przypadku opcja nóg okazała się dużo wygodniejsza ale bardziej rozległa czasowo. Udało się zboczyć większość z zaplanowanych miejsc, ale pokonane ponad 16 km.  Jest to jedno z miejsc dla mnie, które były na liście „must to see” ale czy chciałbym tam wrócić i eksplorować je dalej?  Są miejsca do, których zawsze będę wracał z wielką przyjemnością Istambuł do takich nie należy.  Chociaż mimo tłoku coś w sobie ma i niewątpliwie jest atrakcyjny. 








 

Zabytki architektonicznie tak warto zobaczyć o dziwo większość  możemy zwiedzać bezpłatnie co daje duży plus dla Turcji.  Ludzie serdeczni bardzo otwarci na turystów. 

Ciekawą sprawą są posiłki – restauracyjki do których jesteśmy nagabywani co kawałek oferują dobre jedzenie w tym „turecki kebab” ale mocno trzeba uważać na ceny. Nauczony doświadczeniem wiem, że gdzie jest dużo turystów jest drogo. Ale idąc kawałek poza ścisłe centrum ten sam kebab możemy zjedź więcej niż połowę taniej czyli np. za około 20 zł z napojem.  W centrum może kosztować to nawet do 100zł.  

Koniecznie należy spróbować lodów oraz tureckiej herbaty. Nawet jak jest gorąco na zewnątrz herbata nie dość, że przepyszna podawana w specyficznych szklankach do jeszcze skutecznie gasi pragnienie. Można również pomyśleć o rejsie promem po cieśninie Bosfor. 





















Miejsce bardzo chętnie odwiedzane przez Polaków,  miejsce które wszyscy chcą zobaczyć to wielki bazar, dla mnie większość ulic w centrum wygląda jak jeden wielki bazar…

Nie proponuje szukać miejsc noclegowych w centrum ponieważ są po prostu drogie. Lepiej zapłacić za godzinną podróż taksówką i na cenę umówić się przed wejściem do samochodu niż płacić za noclegi w setkach euro.   Ale tu też ciekawostka, kurs z okolic lotniska do miasta kosztuje około 25 euro, zdarzają się przypadki, że wołają nawet 100... Więc głowa na karku i trzeba uważać.  Tym razem macie więcej zdjęć i mam nadzieję że Was nie zanudziłem. 


















3 komentarze:

  1. Barwna galeria. Budowla po prawej stronie na czwartym zdjęciu to chyba przyszła ambasada galaktycznej dyplomacji. Z kolei napis "airking" (fotografia numer trzydzieści) pasowałby do latających dywanów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten budynek ambasady galaktycznej dyplomacji to Çamlıca Tower. Wieża telekomunikacja o wysokości 369 m.. Można ją zwiedzać, ale trzeba płacić. Widok rekompensuje cenę. A co do napisu zgodzę się z poprzednim komentarzem, może jakby się cofnąć w czasie to stały kiedyś latające dywany.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za informację na temat wieży telekomunikacyjnej.

    OdpowiedzUsuń

A tu napisz co Ci chodzi po głowie - będzie mi miło.